sobota, 7 listopada 2015

Świat powoli wariuje.

Witam bardzo serdecznie. 
Niedawno obchodziliśmy Wszystkich Świętych. A dzień wcześniej Halloween, które ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Jeśli o mnie chodzi nie mam nic przeciwko niemu, o ile następnego dnia pójdzie się na groby bliskich zmarłych. Ale nie o tym chciałam napisać w tym poście. 
Wczoraj oglądając telewizję, a konkretnie jedną ze stacji muzycznych, doznałam szoku. Najpierw leciała reklama zupełnie niezwiązany ze zbliżającymi się świętami, a po chwili widzę Świętego Mikołaja pijącego Coca Cole i ciężarówki ozdobione światełkami. Rozumiem, że jest listopada i właśnie wtedy pojawiają się ozdoby świąteczne w witrynach sklepów, ale nie przesadzajmy. Ludzie, mamy dopiero siódmy listopada, poczekajcie, chociaż do trzydziestego. Przez coś takiego tracimy magię świąt. Kiedy byłam młodsza święta zdawały się nie mieć końca, a w tamtym roku zdawały się jednym dniem. Kiedy jest się dzieckiem patrzy się na świat inaczaje. Nie ma zbędnej bieganiny, cieszy się chwilą.
Zastanówcie się nad tym. Zatrzymajcie się i odetchnijcie. Pomyślcie. Proszę.
Tym razem bez zdjęć. 

Trzymajcie się ciepło.
Julia K.